Koledzy zostawcie dolar i ropę w spokoju. Patrzcie na to:
20.11.2008
Kiepskie otwarcie za oceanem
WALL STREET ZNÓW TRACIWszystko wskazuje na to, że czwartek będzie kolejnym dniem strat na amerykańskiej giełdzie. Na otwarciu spadały wszystkie ważne indeksy, pogłębiając jeszcze bardziej dołki osiągnięte wczoraj.
Na początku sesji Dow Jones tracił 1,1 proc., Nasdaq 0,6 proc., a szeroki S&P 500 1,7 proc. Na nastroje inwestorów fatalny wpływ miały dane z rynku pracy. Liczba nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych w USA wzrosła w ubiegłym tygodniu do poziomu 542 tys. – poinformował dziś amerykański Departament Pracy.
Opublikowane dane były znacznie gorsze od oczekiwań analityków, którzy prognozowali, że liczba nowych podań wyniesie 510 tys. Tydzień wcześniej wskaźnik ten wyniósł 516 tys.
Najniżej od ponad pięciu latW środę nowojorska giełda zamknęła się na poziomie najniższym od pięciu i pół roku. Traciły wszystkie główne indeksy. - To najgorszy krach w życiu większości ludzi - podkreślał amerykański strateg inwestycyjny David Bianco.
http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.htmlGPW głęboko pod kreskąWIG 20 STRACIŁ NIEMAL 6 PROC.
To była nudna sesja na warszawskim parkiecie. Wykres indeksu WIG 20 w czwartek wahał się niewiele i skończył sesję niemal dokładnie tam gdzie ją rozpoczął. Problem w tym, że ta stabilizacja odbywała się na poziomie 5-6 proc. pod kreską...Ostatecznie indeks największych spółek notowanych na naszym parkiecie zakończył sesję 5,9 proc. na minusie na poziomie 1547 pkt. Wśród dużych firm najwięcej straciły Bioton (-11,5 proc.) i Agora (- 10 proc.).
Czwartek WIG20 rozpoczął niewiele wyżej niż skończył. Indeks otworzył się 5,3 proc. pod kreską i potem niewiele się działo. Na inwestorach szczególnego wrażenia nie wywarły nawet kiepskie dane z gospodarki. GUS podał, że październikowa dynamika produkcji przemysłowej w Polsce wzrosła zaledwie 0,2 proc. rok do roku. Tymczasem oczekiwano wzrostu o 2,2 proc. GPW nie zareagowała także na słaby początek notowań w USA
Bez zaskoczeniaJak oceniają analitycy, dzisiejsza wyprzedaż na GPW nie powinna dziwić. Wczorajsza sesja, zakończyła się wzrostem WIG20 o 2 proc., w sytuacji gdy główne europejskie giełdy kończyły wczorajszy dzień silnymi spadkami. Dlatego też czwartkowe notowania przyniosły "równanie do świata", a więc zdecydowany spadek cen akcji w Warszawie - ocenia analityk X-Trade Brokers Marcin R. Kiepas.
Europa też pod kreskąFatalnie wygląda także sytuacja na innych parkietach w Europie. Ok. godz. 16.30 brytyjski indeks FTSE 100 spadał o 4,1 proc. francuski CAC 40 o 4,7 proc., a węgierski BUX o 6,6 proc.
Jak wyliczył serwis Bloomberg ze światowych giełd wyparował w tym roku już ponad 32 biliony dolarów. W samej tylko Rosji ceny akcji spadły od stycznia o 73 procent.
http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html