Skocz do zawartości


Zdjęcie

Krzysztof Jackowski znowu miał racje!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
706 odpowiedzi w tym temacie

#526 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

W mojej ocenie albo się to "coś" ma, albo nie.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym twierdzeniem.
Można posiadać każdy dar dany przez Boga (czy jak kto woli naturę), ale zawsze trzeba go doskonalić.
  • -1

#527 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

@up
Niesłyszałem dotąd, aby św. Jan szkolił swój dar tudzież doskonalił.

Św. Jan był prorokiem. Opisywał swoje apokaliptyczne wizje, ale nie tylko. Nawiedzony „darem” od Boga uczestniczył w czymś, co zdefiniować wypada jako proroctwa. Odosobniony, bez kontaktu z innymi oraz ograniczony do swobodnego przemieszczania nie mógł weryfikować swoich przepowiedni i co wydaje się być oczywiste szkolić się w tej materii. Weryfikacja była niemożliwa jeszcze z innego względu. Zbyt odległej przyszłości, której te wizje dotyczyły. Zresztą na ten temat trwają spory (a na który nie?) że chodziło według naukowców o czasy upadku Rzymu. Albo próbuje się przypisać niepoczytalność samego św. Jana, itd...

Św. Jan nie jest jedynym prorokiem. Kogoś musiałem wybrać a przecież nie postawię jako przykład wszystkich, jakich można.

Z innej beczki niech będzie Nostradamus, jasnowidz. Czasy w których żył i opisy wizji również nie pozwalały mu na weryfikację, a co za tym idzie naukę, czy też rozwijanie kunsztu (jasnowidzów też było sporo).
Zresztą na jakiej to podstawie można wysunąć wniosek że w swojej dziedzinie czynił postępy? Że z biegiem czasu wizje te były konkretniejsze i trafniejsze w swoich opisach? A nawet gdyby to jaką metodą do takich wyników się dochodzi? A w ogóle to jak można nabyć tą maleńką iskrę, która będzie motorem napędowym i spowoduje że się do tego nadajemy?

Wiem że w złym tonie jest pytać kiedy Jackowski dostąpił zaszczytu wyzwolenia w sobie ukrytego daru więc nie zapytam.
Nadmienię tylko nawiązując do wcześniejszego postu mojego autorstwa że Pana Krzysztofa nic z wyżej wymienionymi nie łączy! Nic, absolutnie nic. A już z cała pewnością nic ze św. Janem.

Jackowski nie posiada żadnego daru w dziedzinie jasnowidzenia. Jeszcze raz mogę powtórzyć że tego się nie da wyuczyć a o ile taki dar się posiądzie, nabędzie, dostąpi czy jak to tam zwać, to się go ma. Bez szkolenia i bez rozwijania. Dar to dar a jedyna przeszkoda, która może nas ograniczać to kwestia zaadoptowania go w takim stopniu by zdać sobie sprawę z jego posiadania i co za tym idzie odczytywania ze zrozumieniem. Ale nie otrzymuje się daru bez... nazwę to - kodu dostępu. Bo na cholerę komu taki dar, który nawet nie jest przekleństwem i który nie wiadomo czym jest. A o co chodzi? :o
No właśnie.

Ja więc, pozwolę sobie nie zgodzić z przedmówcą w kwestii rozwijania, podnoszenia kwalifikacji w dziedzinie jasnowidzenia. Zgodzę się i owszem, że to naturalne praktyki i powszechnie stosowane, ale na polu wróżbiarstwa.
  • 0

#528 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

@up
Niesłyszałem dotąd, aby św. Jan szkolił swój dar tudzież doskonalił.

Św. Jan był prorokiem. .............


Nie mogłeś słyszeć, bo było to tysiące lat temu, więc skąd?
Zresztą jasnowidzenie Jackowskiego jest bardziej namacalne i sprawdzalne niż św. Jana, który też nie jest do końca realna postacią, bo sama Biblia nie wiadomo czym do końca jest i gdzie są fakty a gdzie mity.
Porównanie jest więc kompletnie nie trafione.
  • 0

#529 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

@up
„Słyszałem” nie oznacza osobiście, co jest oczywistym stanem rzeczy. Pomijając już sam fakt czy te proroctwa napisał Jan, czy nie, mamy tu do czynienia z namacalnym dowodem treści.
Bez względu na to czy ktoś uważa to za bzdury, fantastykę, czy jeszcze coś innego to nie zaprzeczy że są to bardzo stare przekazy.
Jackowskiego przepowiednie też są zawarte w piśmie. No oczywiście można go jeszcze zobaczyć w innych mediach a nawet do niego zadzwonić.
W przypadku Jana jest to niemożliwe. Czy to dyskredytuje zatem św. Jana i wszystkich razem wziętych?

Mój przykład jest tak samo dobry jak i zły. Wszystko zależy od punktu patrzenia.
  • 0

#530 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Bez względu na to czy ktoś uważa to za bzdury, fantastykę, czy jeszcze coś innego to nie zaprzeczy że są to bardzo stare przekazy.

Tylko co ma wiek tych przekazów do ich autentyczności?

Czy to dyskredytuje zatem św. Jana i wszystkich razem wziętych?

Nie mam zamiaru dezawuować św. Jana, tyle że Jackowski jest z krwi i kości, a ów święty nie wiadomo, czy w ogóle jest historyczną postacią, czy też wymyśloną?
Choć jestem chrześcijaninem, to mam wiele wątpliwości, gdzie w Biblii pisze się o faktach a gdzie są wyłącznie bajki.
W konkluzji konstatuję, że św. Jan nie może być przykładem i kontrą dla Jackowskiego.
  • -1

#531 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

@up

Nie rozumiem dlaczego tak uparcie drążysz temat jednego z dwu przykładów. Być może z racji swojej wiary i poszukiwań. Jeżeli tak to pojmuję twój upór w wyperswadowaniu mi św. Jana, choć jak wspominałem to tylko wybiórczy strzał w, nazwę to „reprezentację” proroków. Pisałem tez o Nostradamusie, ale to pewnie też zły przykład :/ .
No to może - Edgar Evans Cayce?
Czy może być? Oczywiście według Ciebie, bo według mnie absolutnie nie!
To inna liga. Ale gość był z krwi i kości, jak to pięknie ująłeś przy opisie Jackowskiego.
Pan Krzysztof jednak niestety znów poległ, bo konkurencja nie ta.
Cayce za to jest doskonałym przykładem na potwierdzenie mojego stanowiska w sprawie braku możliwości szkolenia się w dziedzinie proroctw, jasnowidzenia.
Urodził się z jakimś darem. Dorastał ze świadomością swojej odmienności aż w końcu nadszedł dzień w którym to wszystko pojął i włączył przycisk start (klucz, jak pisałem).
Warto przybliżyć sobie jego postać, chociaż pobieżnie, żeby spojrzeć na dokonania Jackowskiego i poddać je osądowi.
Blado to wypada. Bo czym jest przewidywanie pogody na lato z półrocznym wyprzedzeniem w porównaniu do wyczynów Pana Cayce'a.
O czym piszę? Ano np. o wróżbie na to lato. Pan Jackowski przepowiedział że jak będzie padać to ostro, a jak nie będzie padać to będzie sucho.
Przepowiedział że rolnictwo w naszym kraju będzie się w tym roku opłacało. Chyba nie muszę tego komentować.
Chwali się że przepowiedział kryzys na przełomie styczeń – marzec. Ja nie jestem jasnowidzem lecz...powiedzmy przedsiębiorcą i też miałem tego świadomość. Oczywiście już od połowy poprzedniego roku.
Dość. Ta wyliczanka jest zbyteczna. Wygłaszając setki przepowiedni coś zawsze ustrzeli. W jakiejkolwiek dziedzinie, a porusza wszystkie możliwe.
Podtrzymuję swoją opinię, że to tylko produkt.
A co do przepowiedni o upadku A. Leppera to w moim odczuciu żadna to przepowiednia, tylko jak pisałem wnioski z obserwacji. Nic, tylko pogratulować. A swoją drogą to pojawił się ciekawy artykuł na forum (Jasnowidze Hitlera, czy jakoś tak, w dziale Religia i Filozofja. Przepraszam, ale sam poszukaj w przypadku zainteresowania).
Proponuję Panu Jackowskiemu nie mieszać się do polityki żeby nie podzielił losu kolegów po fachu o którym to ów artykuł traktuje.

p.s.

Przykład Cayse przytoczyłem po to, żeby odciąć się od spekulacji religijnych i nie mieszać tych dwóch wątków. Nie tutaj.
Peace
  • 0

#532 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

A wiecie może ile kosztuje kurs Jackowskiego?
  • 1

#533 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

O czym piszę? Ano np. o wróżbie na to lato. Pan Jackowski przepowiedział że jak będzie padać to ostro, a jak nie będzie padać to będzie sucho.

Świetny przykład dajesz.
I okazało się, że trafił w 10 bo jak padało, to za mojego życia (52 lata) nie było tak intensywnych nawałnic w przeciągu 2 miesięcy, więc określenie "ostro" pasuje do zaistniałej sytuacji jak ulał.
Takiej sytuacji pogodowej jaka była bieżącego lata nie pamiętam przez całe swoje życie, więc przepowiednia była trafna.

Blado to wypada. Bo czym jest przewidywanie pogody na lato z półrocznym wyprzedzeniem

Obserwuje ostatnio prognozy pogody naszych zawodowych synoptyków i od wielu miesięcy nie potrafią trafnie przewidzieć pogodę nawet do kilku dni do przodu, więc jeżeli Jackowski potrafi na pół roku naprzód bez żadnych przyrządów i satelitów to mamy ogrom jego możliwości.
Zgadzam się, że nasz jasnowidz nie umywa się do Cayse, ale i tak mamy osobliwego człowieka w tej części świata i trzeba go docenić a nie wyśmiewać.
  • -1

#534

Profundis.
  • Postów: 92
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Po co czepiać się tej pogody. Sam Jackowski mówi że dar ma każdy tylko i jednego się to ujawnia u drugiego nie. Przykładem może być Stefan Ossowiecki ; przez swoje całe życie posiadał różne "dary" które się pojawiały później znikały. Już wyżej pisałem że przepowiednie na tematy ekonomiczne mogą być zniekształcone przez to co dzieję się teraz ... Mnie zadziwia skuteczność Jackowskiego w odnajdowaniu zwłok jednak jeżeli chodzi o politykę czy ekonomie jestem już bardziej sceptyczny. Trzeba rozumieć że to co się ma wydarzyć to sprawa wielowątkowa i na dodatek jest pełno niewiadomych. W całej otaczającej nas rzeczywistości dzieje się pełno rzeczy o których nie wiemy. Tak naprawdę to jeżeli chodzi o człowieka to mamy tylko wiedzę na temat strefy materialnej człowieka o jego sferze duchowej wiemy nie wiele. Należy wspomnieć tu o starożytnej wiedzy, religii itp. może doszliśmy do momentu w którym musimy odkryć to na nowo. Tak czy inaczej mogę powiedzieć po sobie; śledząc wszystko na temat NWO dopadła mnie niejako mania na ten temat i wszędzie dopatruje się właśnie tego że poprzez kryzysy przyszłe wojny oni osiągają swoje cele. Jednak może być zupełnie inaczej ... nic takiego jak NWO może w ogóle nie istnieć. Tak więc przyszłe sprawy mogą iść wieloma torami. Dodam jeszcze tylko że w sferze duchowej ludzie emitują energie równą ich uczuciom,myślom tak więc nawiązując do Jackowskiego można powiedzieć że on czuje po prostu ten strumień energii ale zarazem wpływa na niego. ( nie jestem Wam w stanie potwierdzić tego jakimś konkretnym argumentem, jednak wierzę że człowiek ma duszę ... reszta to już szczegół)
  • 0

#535 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Jackowski w ogóle nie powinien wypowiadać się na temat przyszłości, ale jest to na nim wymuszane o czym wielokrotnie pisał Robert Bernatowicz.
Oceniamy jego wymuszone wizje, których on sam nie jest pewien, więc nie można mu zarzucać nietrafności skoro sam jest do tego nastawiony sceptycznie.
  • 0

#536

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No cóż, sierpień się kończy. Założę się, że teraz będzie wrzesień...

I okazało się, że trafił w 10 bo jak padało, to za mojego życia (52 lata) nie było tak intensywnych nawałnic w przeciągu 2 miesięcy, więc określenie "ostro" pasuje do zaistniałej sytuacji jak ulał.


Bez przesady, to że w Twoim mieście nie padało nic nie znaczy. Jackowski raczej mówi o całym kraju, a w kontekście Polski to już były mocne deszcze a są rejony co przechodzą je co roku.

Gdybym patrzał wedle własnego miasta, to u mnie w tym roku nie było żadnych nawałnic, niebezpiecznych burz, wiatrów i co tam jeszcze, akurat u mnie była tylko zwykła burza jak zawsze, niczym się nie wyróżniała.
  • 0

#537 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

..........................

Gdybym patrzał wedle własnego miasta, to u mnie w tym roku nie było żadnych nawałnic, niebezpiecznych burz, wiatrów i co tam jeszcze, akurat u mnie była tylko zwykła burza jak zawsze, niczym się nie wyróżniała.



Nie pisałem tego pod kątem mojego miasta, ale całego kraju.
Obserwowałem pogodę od dziesiątków lat kiedy większość z Was jeszcze nie było w planie, albo dopiero wychodziła z pieluch.
Śledziłem wszelkie media bo od zawsze mnie to interesowało.
Tak ekstremalnych sytuacji na tak dużym obszarze nie było od dziesięcioleci.
Po prostu zmienia się klimat i tylko tyle co nie znaczy, że każdy może przewidzieć co zdarzy się w pogodzie.
Jackowskiemu się to udało a można tylko dyskutować, czy przewidział czy to był tylko fuks.
  • 0

#538

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A ja właśnie nie mogę zrozumieć, czemu pomijasz wydarzenia z lat ubiegłych pisząc, że nic takiego się nie wydarzyło. A właśnie, że wydarzyło, nie muszę być mega starcem by pamiętać wydarzenia z 1997 roku.

Piszesz o jakiś ekstremalnych sytuacjach, różnica w tym, że teraz dotyczyły trochę innych obszarów. Rozumiem więc skoro teraz to się odbyło na Twoich rejonach to jest sensacja w skali kraju. A powódź z 97 to jakiś pikuś ?
  • 0

#539

asp.
  • Postów: 225
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

..........................

Gdybym patrzał wedle własnego miasta, to u mnie w tym roku nie było żadnych nawałnic, niebezpiecznych burz, wiatrów i co tam jeszcze, akurat u mnie była tylko zwykła burza jak zawsze, niczym się nie wyróżniała.



Nie pisałem tego pod kątem mojego miasta, ale całego kraju.
Obserwowałem pogodę od dziesiątków lat kiedy większość z Was jeszcze nie było w planie, albo dopiero wychodziła z pieluch.
Śledziłem wszelkie media bo od zawsze mnie to interesowało.
Tak ekstremalnych sytuacji na tak dużym obszarze nie było od dziesięcioleci.
Po prostu zmienia się klimat i tylko tyle co nie znaczy, że każdy może przewidzieć co zdarzy się w pogodzie.
Jackowskiemu się to udało a można tylko dyskutować, czy przewidział czy to był tylko fuks.




a gdzie ją obserwowałeś ? w piwnicy ? czy na ogródku działkowym ? Przepowiednie dotyczące pogody to jest śmiech na sali. Orkanu nie pamiętasz ? Powodzi w 97 nie pamiętasz ? Powiem Ci, że na UŚ, Wydziale Nauk o Ziemi sobie studiowałem i po tych studiach po obserwacji pogody na przełomie kwietnia i maja potrafie określić jakie będzie lato. Od paru lat przechodzą tzw. medialne nawałnice, wcześniej nie było TNV24, POLSAT NEWS itp. którym by się chciało mówić o burzach, bo o niczym innym zbytnio mówić nie mają. U mnie w mieście, to lato było ładniejsze niż poprzednie, nad morzem to lato było piękne. Więc przepowiednie pana Jackowskiego, dotyczące lata nie sprawdziły się w 100 %, co potwierdza tylko jedno, że jest on teraz cyrkowym błaznem Nautiliusa, który przciąga jak magnes dzieci do swojej osoby i jak widzę, osoby starsze też. No przykro mi ale kurzajki to leczył Kaszpirowski przez tv, u Jackowskiego niema czego szukać. Strzeżcie się fałszywych proroków hahaha
  • 0

#540 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

a gdzie ją obserwowałeś ? w piwnicy ? czy na ogródku działkowym ?


Chciałbym Tobie i innym uświadomić, że choć nie było Polsat News, TVN24 i internetu, to PRL nie był średniowieczem.
Były gazety, czasopisma, telewizja, radio i coś takiego jak książki, które obecna młodzież może nie znać, bo nawet lektury ściąga z netu. (takie obecne lenistwo)
A że informacje napływały z opóźnieniem to inna sprawa, lecz nie miało to wpływu na ich wiarygodność.
Za PRL prawie wszystkie media kłamały ale co do pogody to nie było powodu ku temu.

A powódź z 97 to żadna anomalia tylko tragedia, która zdarza się co kilka lub kilkadziesiąt lat z różnym natężeniem.
Ja mówię tutaj o potopach związanych z burzami a nie o typowej powodzi, gdzie nie ma ona gwałtownego przebiegu tak ja te podtopienia wynikające z burzy.

To samo tyczy się trąb powietrznych.
Za PRL-u takie trąby gdzie unosiły autobusy w powietrze tez sie zdarzały, ale raz na rok lub kilka lat i to lokalnie.
Teraz takie trąby potrafią występować co roku i to po kilka w różnych częściach kraju.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych