Komentuj na forum
Bill Hamilton pisze: "Jakie sekrety skrywa przed nami głębia oceanów? Czy są tam inteligentne obce formy życia, które zamieszkuje obszary naszych oceanów, mórz i jezior?" Największy z naszych oceanów (Pacyfik) ma powierzchnie 64,000,000 mil kwadratowych i sięga głębokości 36,198 stóp - jest to głębokość, której nie dosięga promień Słoneczny. Czy owe podwodne przestrzenie mogą skrywać "obce formy życia" wraz z ich środowiskiem?
Podwodne obiekty UFO (USO - Unidentyfied Submersible Objects) były często obserwowane w momencie wyłaniania się z głębi zbiorników wodnych i lotu w przestrzeń powietrzną. W opracowaniu "UFOs - at 450 Fathoms" badacz UFO Ed Hyde opowiada o obserwacji, której świadkiem był dr R. J. Villela, Brazylijski naukowiec, który widział obiekt UFO, który wyłonił się rozbijając pokrywę lodową na Biegunie Płd. i wzbił się w górę z niespotykaną prędkością.
Pierwszą osobą, która zasugerowała takowe rozwiązanie - obce formy życia mogą pozostawać nie odkryte poprzez budowę swoich baz pod powierzchnią naszych oceanów - był badacz dr Ivan T. Sanderson. Dr Sanderson wyliczył, iż około 50% obserwacji UFO miała miejsce w okolicach zbiorników wodnych (łącznie z obserwacjami zarówno wlotów jak i wylotów owych obiektów w/ze zbiorników wodnych). Jeden z takowych obiektów był śledzony przez U.S. Navy w pobliżu Puerto Rico w 1963 roku. Do czasu tej obserwacji, inne tego typu incydenty również miały miejsce. Podczas ćwiczeń wojskowych sonar wykrył "podwodny niezidentyfikowany obiekt" poruszający się z prędkością ponad 150 węzłów! Stanowiska sonarowe śledziły ten obiekt przez cztery dni. Obiekt manewrował osiągając nieprawdopodobne głębokości przekraczające 27,000 stóp. Łodzie podwodne w latach 60’tych nie potrafiły zanurzać się głębiej niż odległość 1 mili. Jaki rodzaj "pojazdu" mógłby przeciwstawić się tak potężnemu ciśnieniu panującemu na takiej głębokości? I jakim sposobem obiekt ten mógł osiągać tak duże prędkości poruszając się pod wodą co wiąże się z "walką" naporu wody?
Naukowcy nadal doszukują się jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie zjawiska UFO. Każdego dnia przybywa nowych obserwacji tego zjawiska. Około 99% z tych obserwacji można wyjaśnić w sposób jak najbardziej "przyziemny"… lecz pozostaje 1%, który zawsze zostaje niewyjaśniony.
Teraz załóżmy, że obce formy życia istnieją i odwiedzają naszą planetę. Jakie miejsce na ich "bazę" byłoby najlepsze? Najlepszą opcją byłyby niezbadane głębie zbiorników wodnych. Oceany pokrywają 2/3 obszaru naszej planety. Pozostają one nadal niezbadane. Obserwacje obiektów USO były raportowane przez Oficerów Marynarki Wojennej, którzy mają dobrą wiedzę techniczną na tematy związane z ich pracą. Zdarzały się także incydenty gdzie łodzie podwodne rejestrowały "nieznane" sygnały akustyczne.
Z wiedzą jaką aktualnie posiadamy (o otaczającym nas Wszechświecie), wiemy, iż Ziemia jest najbardziej bogatą planetą w wodę. Nikt jednak nie wyklucza jej bytności w różnorakiej formie na innych planetach (spekulacje w tym temacie na temat Marsa etc.).
Takie objętości obszarów wodnych jakimi może poszczycić się Ziemia są unikatowe w naszym Układzie Słonecznym. Jeśli nasi "goście" mieliby nas odwiedzać z "okolicznych planet" (lub bliskich rejonów wykraczających poza nasz Układ Słoneczny) może akurat ta "właściwość" sprawia, iż traktują oni nasze bogactwo wodne z respektem a może nawet jako obiekt badań.
Obserwacje obiektów USO wylatujących lub wlatujących pod powierzchnię wody mogą sugerować, iż mogą oni tam przebywać... Także zamiast spoglądać w górę czasem wypadałoby zbadać to co znajduję się "pod naszymi nogami" ...
Opracowanie i tłumaczenie: dj_cinex
Paranormalne.pl
źródła:
http://ufo.whipnet.or
http://www.book-of-thoth.com
Bill Hamilton pisze: "Jakie sekrety skrywa przed nami głębia oceanów? Czy są tam inteligentne obce formy życia, które zamieszkuje obszary naszych oceanów, mórz i jezior?" Największy z naszych oceanów (Pacyfik) ma powierzchnie 64,000,000 mil kwadratowych i sięga głębokości 36,198 stóp - jest to głębokość, której nie dosięga promień Słoneczny. Czy owe podwodne przestrzenie mogą skrywać "obce formy życia" wraz z ich środowiskiem?
Podwodne obiekty UFO (USO - Unidentyfied Submersible Objects) były często obserwowane w momencie wyłaniania się z głębi zbiorników wodnych i lotu w przestrzeń powietrzną. W opracowaniu "UFOs - at 450 Fathoms" badacz UFO Ed Hyde opowiada o obserwacji, której świadkiem był dr R. J. Villela, Brazylijski naukowiec, który widział obiekt UFO, który wyłonił się rozbijając pokrywę lodową na Biegunie Płd. i wzbił się w górę z niespotykaną prędkością.
Pierwszą osobą, która zasugerowała takowe rozwiązanie - obce formy życia mogą pozostawać nie odkryte poprzez budowę swoich baz pod powierzchnią naszych oceanów - był badacz dr Ivan T. Sanderson. Dr Sanderson wyliczył, iż około 50% obserwacji UFO miała miejsce w okolicach zbiorników wodnych (łącznie z obserwacjami zarówno wlotów jak i wylotów owych obiektów w/ze zbiorników wodnych). Jeden z takowych obiektów był śledzony przez U.S. Navy w pobliżu Puerto Rico w 1963 roku. Do czasu tej obserwacji, inne tego typu incydenty również miały miejsce. Podczas ćwiczeń wojskowych sonar wykrył "podwodny niezidentyfikowany obiekt" poruszający się z prędkością ponad 150 węzłów! Stanowiska sonarowe śledziły ten obiekt przez cztery dni. Obiekt manewrował osiągając nieprawdopodobne głębokości przekraczające 27,000 stóp. Łodzie podwodne w latach 60’tych nie potrafiły zanurzać się głębiej niż odległość 1 mili. Jaki rodzaj "pojazdu" mógłby przeciwstawić się tak potężnemu ciśnieniu panującemu na takiej głębokości? I jakim sposobem obiekt ten mógł osiągać tak duże prędkości poruszając się pod wodą co wiąże się z "walką" naporu wody?
Naukowcy nadal doszukują się jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie zjawiska UFO. Każdego dnia przybywa nowych obserwacji tego zjawiska. Około 99% z tych obserwacji można wyjaśnić w sposób jak najbardziej "przyziemny"… lecz pozostaje 1%, który zawsze zostaje niewyjaśniony.
Teraz załóżmy, że obce formy życia istnieją i odwiedzają naszą planetę. Jakie miejsce na ich "bazę" byłoby najlepsze? Najlepszą opcją byłyby niezbadane głębie zbiorników wodnych. Oceany pokrywają 2/3 obszaru naszej planety. Pozostają one nadal niezbadane. Obserwacje obiektów USO były raportowane przez Oficerów Marynarki Wojennej, którzy mają dobrą wiedzę techniczną na tematy związane z ich pracą. Zdarzały się także incydenty gdzie łodzie podwodne rejestrowały "nieznane" sygnały akustyczne.
Z wiedzą jaką aktualnie posiadamy (o otaczającym nas Wszechświecie), wiemy, iż Ziemia jest najbardziej bogatą planetą w wodę. Nikt jednak nie wyklucza jej bytności w różnorakiej formie na innych planetach (spekulacje w tym temacie na temat Marsa etc.).
Takie objętości obszarów wodnych jakimi może poszczycić się Ziemia są unikatowe w naszym Układzie Słonecznym. Jeśli nasi "goście" mieliby nas odwiedzać z "okolicznych planet" (lub bliskich rejonów wykraczających poza nasz Układ Słoneczny) może akurat ta "właściwość" sprawia, iż traktują oni nasze bogactwo wodne z respektem a może nawet jako obiekt badań.
Obserwacje obiektów USO wylatujących lub wlatujących pod powierzchnię wody mogą sugerować, iż mogą oni tam przebywać... Także zamiast spoglądać w górę czasem wypadałoby zbadać to co znajduję się "pod naszymi nogami" ...
Opracowanie i tłumaczenie: dj_cinex
Paranormalne.pl
źródła:
http://ufo.whipnet.or
http://www.book-of-thoth.com