Komentuj na forum
Roczniki teorii spiskowych zawierają przeważnie takie teorie, których nie sposób udowodnić. Niektóre z nich są po prostu niepoprawne i mogą nigdy nie zostać potwierdzone. Inne są tak dobrze chronione przez rząd, że prawda na ich temat może nie ujrzeć światła dziennego przez całe wieki. Niektóre zaś, takie jak Bohemian Grove, są tak słabo chronione, że jedynym powodem, dla którego nie zostały ujawnione, jest ogólny brak wiedzy opinii publicznej na ich temat. Ale jeden ze spisków, mający masońskie korzenie, został ujawniony pewnego słonecznego dnia w marcu 1981 roku. Wtedy to włoska policja przeszukała dom szanowanego mistrza Licio Gelliego i znalazła listę zawierającą nazwiska najbardziej prominentnych osób we Włoszech. Znajdowali się na niej między innymi premier Silvio Berlusconi oraz jego osobisty przyjaciel - George W. Bush.
Założona w 1877 roku organizacja P2, czyli Propaganda Due, była nieregularnym klubem stanowiącym część Wielkiego Orientu Włoch. Miała niewielu członków do momentu, gdy do władzy w klubie doszedł Licio Gelli, który w ciągu jednego roku zwiększył ilość członków do ponad tysiąca osób. Gelli był byłym faszystą, "czarną koszulą" w rządzie Mussoliniego i służył jako łącznik między rządem Mussoliniego a Trzecią Rzeszą. Uczynił z P2 w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych włoski gabinet cieni, nawiązujący do nurtu faszystowskiego. Klub Gelliego zawierał czterech Ministrów Gabinetu - przewodniczących wszystkich trzech włoskich organizacji wywiadowczych, czterdziestu ośmiu członków parlamentu, setki oficerów wojskowych, a także śmietankę włoskich przemysłowców, bankierów i dyplomatów. Gelli rozwinął również kontakty poza Włochami, szczególnie z Alexandrem Haigiem i Henrym Kissingerem oraz innymi członkami CIA.
Śmierć Aldo Moro i argentyńska junta wojskowa
P2 i Licio Gelli byli poniekąd zamieszani w śmierć włoskiego premiera Aldo Moro. Porwany w 1978 roku przez komunistyczną grupę rewolucyjną Czerwone Brygady, Moro był przez miesiąc przetrzymywany jako zakładnik, do momentu gdy grupa stwierdziła, że rząd nie będzie negocjował. Członkowie grupy rozstrzelali Moro i, czyniąc symboliczny gest polityczny, porzucili jego ciało między siedzibami Włoskiej Partii Komunistycznej i Chrześcijańskiej Partii Demokratycznej. Szef włoskiego wywiadu, będący członkiem P2, został oskarżony o rażące, niemal zbrodnicze zaniedbanie. Nie mógł on bowiem stwierdzić, gdzie Moro był przetrzymywany i prawdopodobnie nakłaniany przez P2 do zdyskredytowania komunistów. Dyskredytacja pozwoliłaby im usunąć przeszkodę, która blokowała przywrócenie faszyzmu we Włoszech.
Gelli po upadku rządu Mussoliniego spędził kilka lat w Argentynie i twierdził, że był bliskim przyjacielem prezydenta Juana Perone. Kilku członków rządu wojskowej junty w Argentynie, wśród nich także ówczesny prezydent - okazało się być członkami P2. Wpływ, jaki miała ta grupa na działania rządu Argentyny jest niejasny, ilustruje to jednak międzynarodowy zasięg P2.
Kościół nie może się utrzymywać tylko ze zdrowasiek
Najbardziej dostrzegalna działalność grupy P2 angażowała na bardzo wysokich szczeblach Watykan. Roberto Calvi, nazywany "bożym bankierem", prowadził sprawę upadającego banku Banco Ambrosiano. Instytucję tę podejrzewano w 1981 roku o złamanie prawa przy transferze poza granice Włoch ogromnej sumy 27 milionów dolarów. Oskarżony również o pranie brudnych pieniędzy dla mafii bank Banco Ambrosiano zbankrutował w 1982 roku. Calvi miał oczywiste związki z Licio Gellim, który doprowadził do odkrycia P2 i niesławnej listy członków klubu. Jednym z tych, które zainwestowały w Banco Ambrosiano ogromne sumy, był Bank Watykański, któremu szefował wówczas arcybiskup Paul Marcinkus. Ten ostatni próbując zwiększyć budżet Stolicy Piotrowej, związał się z Calvim i jego nielegalną działalnością, a także prawdopodobnie z klubem - Marcinkus, chcąc uniknąć aresztowania, ostatecznie uciekł z Włoch do Sun City w stanie Arizona w USA. Tam zmarł w 2006 roku, do końca chroniony przez watykański paszport. Watykan musiał wypłacić wierzycielom Banco Ambrosiano ponad 250 milionów dolarów odszkodowania. W odpowiedzi na wysunięte przeciwko swojej osobie zarzuty, arcybiskup Marcinkus zauważył w 1986 roku, że "kościół nie może się utrzymywać tylko ze zdrowasiek" (wypowiedź cytowana przez londyński magazyn "The Observer" - przyp. Ivellios). Obecnie przypuszcza się, że większość splądrowanych środków finansowych Banco Ambrosiano przeszło w ręce członków P2.
Najdziwniejszym aspektem skandalu z Bankiem Watykańskim był sposób, w jaki zginął Calvi. W 1982 roku znaleziono go powieszonego pod mostem Blackfriars w Londynie. Jego śmierć określono jako zabójstwo, ale najbardziej interesujące jest to, że organizacja P2 często używała nazwy "The black friars" (czarni bracia).
Koniec P2
Powołana przez włoski parlament komisja wyjęła spod prawa tajne organizacje, mimo iż nie była w stanie niczego udowodnić większości członków klubu P2. W większości uniknęli oni odpowiedzialności i prawdopodobnie do dziś mają wpływ na włoską politykę.
Licio Gelli za swoje związki z upadkiem Banco Ambrosiano spędził pewien czas w więzieniu. Został jednak warunkowo zwolniony i ponownie postawiony w stan oskarżenia. Wcześniej zatrzymany we Francji, nieco później zniknął w noc poprzedzającą powrót do więzienia. Spędził w więzieniu kilka lat, teraz jednak z powodu problemów zdrowotnych odbywa areszt domowy.
Nominowany w 1996 roku do literackiej nagrody Nobla Gelli bronił P2 jako organizacji posiadającej ostateczny neofaszystowski cel, którym była autorytarna demokracja. Posunął się nawet dalej, twierdząc, iż rząd Berlusconiego wprowadzał w życie ideały tej organizacji.
P2 pozostaje jedynym przypadkiem, gdzie zbrodnicza organizacja w formie czarnej masońskiej grupy, stała się w państwie gabinetem cieni i pozwoliła na sformułowanie neofaszystowskiego rządu. Została jednak zdemaskowana przez własną działalność finansową. Lista wybitnych członków P2 naprawdę przeraża, znaleziono również zapis zawierający określenie misji, którą stanowiło nic innego jak przejęcie Włoch. Byli członkowie tej grupy wciąż mają silny wpływ na włoską politykę. Nowy spisek zawiązany w 1990 roku, który ujawniono, miał na celu odłączenie wyspy Sycylii od Włoch. Także ten wątek wydaje się angażować Licio Gelliego, a także rząd Libii i mafię sycylijską.
Czy P2, być może w nowej formie, nadal czai się gdzieś w cieniu włoskiej polityki?
Angelo Corelli, The Paranormal Report, sierpień 2007
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios
Pełna lista członków P2 dostępna jest pod adresem: http://www.amnistia....lli/lesnoms.htm
Paranormalne.pl
źródło: http://www.paranormalium.pl
To zdjęcie wywołało szok - premier Włoch wykonuje "pozdrowienie rzymskie", gest w sposób jednoznaczny kojarzący się z faszyzmem
Roczniki teorii spiskowych zawierają przeważnie takie teorie, których nie sposób udowodnić. Niektóre z nich są po prostu niepoprawne i mogą nigdy nie zostać potwierdzone. Inne są tak dobrze chronione przez rząd, że prawda na ich temat może nie ujrzeć światła dziennego przez całe wieki. Niektóre zaś, takie jak Bohemian Grove, są tak słabo chronione, że jedynym powodem, dla którego nie zostały ujawnione, jest ogólny brak wiedzy opinii publicznej na ich temat. Ale jeden ze spisków, mający masońskie korzenie, został ujawniony pewnego słonecznego dnia w marcu 1981 roku. Wtedy to włoska policja przeszukała dom szanowanego mistrza Licio Gelliego i znalazła listę zawierającą nazwiska najbardziej prominentnych osób we Włoszech. Znajdowali się na niej między innymi premier Silvio Berlusconi oraz jego osobisty przyjaciel - George W. Bush.
Założona w 1877 roku organizacja P2, czyli Propaganda Due, była nieregularnym klubem stanowiącym część Wielkiego Orientu Włoch. Miała niewielu członków do momentu, gdy do władzy w klubie doszedł Licio Gelli, który w ciągu jednego roku zwiększył ilość członków do ponad tysiąca osób. Gelli był byłym faszystą, "czarną koszulą" w rządzie Mussoliniego i służył jako łącznik między rządem Mussoliniego a Trzecią Rzeszą. Uczynił z P2 w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych włoski gabinet cieni, nawiązujący do nurtu faszystowskiego. Klub Gelliego zawierał czterech Ministrów Gabinetu - przewodniczących wszystkich trzech włoskich organizacji wywiadowczych, czterdziestu ośmiu członków parlamentu, setki oficerów wojskowych, a także śmietankę włoskich przemysłowców, bankierów i dyplomatów. Gelli rozwinął również kontakty poza Włochami, szczególnie z Alexandrem Haigiem i Henrym Kissingerem oraz innymi członkami CIA.
Dwaj serdeczni przyjaciele - Silvio Berlusconi i George W. Bush Jr.
Śmierć Aldo Moro i argentyńska junta wojskowa
P2 i Licio Gelli byli poniekąd zamieszani w śmierć włoskiego premiera Aldo Moro. Porwany w 1978 roku przez komunistyczną grupę rewolucyjną Czerwone Brygady, Moro był przez miesiąc przetrzymywany jako zakładnik, do momentu gdy grupa stwierdziła, że rząd nie będzie negocjował. Członkowie grupy rozstrzelali Moro i, czyniąc symboliczny gest polityczny, porzucili jego ciało między siedzibami Włoskiej Partii Komunistycznej i Chrześcijańskiej Partii Demokratycznej. Szef włoskiego wywiadu, będący członkiem P2, został oskarżony o rażące, niemal zbrodnicze zaniedbanie. Nie mógł on bowiem stwierdzić, gdzie Moro był przetrzymywany i prawdopodobnie nakłaniany przez P2 do zdyskredytowania komunistów. Dyskredytacja pozwoliłaby im usunąć przeszkodę, która blokowała przywrócenie faszyzmu we Włoszech.
Gelli po upadku rządu Mussoliniego spędził kilka lat w Argentynie i twierdził, że był bliskim przyjacielem prezydenta Juana Perone. Kilku członków rządu wojskowej junty w Argentynie, wśród nich także ówczesny prezydent - okazało się być członkami P2. Wpływ, jaki miała ta grupa na działania rządu Argentyny jest niejasny, ilustruje to jednak międzynarodowy zasięg P2.
Licio Gelli, ostatni przewodniczący Propaganda Due
Kościół nie może się utrzymywać tylko ze zdrowasiek
Najbardziej dostrzegalna działalność grupy P2 angażowała na bardzo wysokich szczeblach Watykan. Roberto Calvi, nazywany "bożym bankierem", prowadził sprawę upadającego banku Banco Ambrosiano. Instytucję tę podejrzewano w 1981 roku o złamanie prawa przy transferze poza granice Włoch ogromnej sumy 27 milionów dolarów. Oskarżony również o pranie brudnych pieniędzy dla mafii bank Banco Ambrosiano zbankrutował w 1982 roku. Calvi miał oczywiste związki z Licio Gellim, który doprowadził do odkrycia P2 i niesławnej listy członków klubu. Jednym z tych, które zainwestowały w Banco Ambrosiano ogromne sumy, był Bank Watykański, któremu szefował wówczas arcybiskup Paul Marcinkus. Ten ostatni próbując zwiększyć budżet Stolicy Piotrowej, związał się z Calvim i jego nielegalną działalnością, a także prawdopodobnie z klubem - Marcinkus, chcąc uniknąć aresztowania, ostatecznie uciekł z Włoch do Sun City w stanie Arizona w USA. Tam zmarł w 2006 roku, do końca chroniony przez watykański paszport. Watykan musiał wypłacić wierzycielom Banco Ambrosiano ponad 250 milionów dolarów odszkodowania. W odpowiedzi na wysunięte przeciwko swojej osobie zarzuty, arcybiskup Marcinkus zauważył w 1986 roku, że "kościół nie może się utrzymywać tylko ze zdrowasiek" (wypowiedź cytowana przez londyński magazyn "The Observer" - przyp. Ivellios). Obecnie przypuszcza się, że większość splądrowanych środków finansowych Banco Ambrosiano przeszło w ręce członków P2.
Roberto Calvi
Najdziwniejszym aspektem skandalu z Bankiem Watykańskim był sposób, w jaki zginął Calvi. W 1982 roku znaleziono go powieszonego pod mostem Blackfriars w Londynie. Jego śmierć określono jako zabójstwo, ale najbardziej interesujące jest to, że organizacja P2 często używała nazwy "The black friars" (czarni bracia).
Koniec P2
Powołana przez włoski parlament komisja wyjęła spod prawa tajne organizacje, mimo iż nie była w stanie niczego udowodnić większości członków klubu P2. W większości uniknęli oni odpowiedzialności i prawdopodobnie do dziś mają wpływ na włoską politykę.
Jeden z dokumentów P2 zabezpieczonych przez włoską policję - karta członkowska Silvio Berlusconiego
Licio Gelli za swoje związki z upadkiem Banco Ambrosiano spędził pewien czas w więzieniu. Został jednak warunkowo zwolniony i ponownie postawiony w stan oskarżenia. Wcześniej zatrzymany we Francji, nieco później zniknął w noc poprzedzającą powrót do więzienia. Spędził w więzieniu kilka lat, teraz jednak z powodu problemów zdrowotnych odbywa areszt domowy.
Nominowany w 1996 roku do literackiej nagrody Nobla Gelli bronił P2 jako organizacji posiadającej ostateczny neofaszystowski cel, którym była autorytarna demokracja. Posunął się nawet dalej, twierdząc, iż rząd Berlusconiego wprowadzał w życie ideały tej organizacji.
P2 pozostaje jedynym przypadkiem, gdzie zbrodnicza organizacja w formie czarnej masońskiej grupy, stała się w państwie gabinetem cieni i pozwoliła na sformułowanie neofaszystowskiego rządu. Została jednak zdemaskowana przez własną działalność finansową. Lista wybitnych członków P2 naprawdę przeraża, znaleziono również zapis zawierający określenie misji, którą stanowiło nic innego jak przejęcie Włoch. Byli członkowie tej grupy wciąż mają silny wpływ na włoską politykę. Nowy spisek zawiązany w 1990 roku, który ujawniono, miał na celu odłączenie wyspy Sycylii od Włoch. Także ten wątek wydaje się angażować Licio Gelliego, a także rząd Libii i mafię sycylijską.
Czy P2, być może w nowej formie, nadal czai się gdzieś w cieniu włoskiej polityki?
Angelo Corelli, The Paranormal Report, sierpień 2007
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios
Pełna lista członków P2 dostępna jest pod adresem: http://www.amnistia....lli/lesnoms.htm
Paranormalne.pl
źródło: http://www.paranormalium.pl