Komentuj na forum
Jeśli zobaczyć znaczy uwierzyć, to te zdjęcia powinny przekonać was do tego, że duchy naprawdę istnieją. Z każdym ze zdjęć jakie przedstawię w kolejnych seriach "Zobaczyć znaczy uwierzyć" wiąże się jakaś historia. Wszystkie przedstawione fotografie zostały uznane za autentyczne i stanowią jedyny w swoim rodzaju fizyczny dowód na istnienie duchów.
Brązowa Dama
Portret "Brązowej Damy" jest prawdopodobnie najbardziej znaną i rozpoznawaną fotografią ducha jaka kiedykolwiek została wykonana. Sądzi się, że na fotografii widzimy ducha Lady Dorothy Townshend, żony Charlsa Townshenda, - który był Drugim Wicehrabią Raynham, rezydencji Raynham w Noftfolk, w Anglii w roku 1700. Rezydencja Raynham była domem rodziny Townshend przez 300 lat. Dorothy była siostrą Sir Roberta Walpole - do którego żywiła uczucie. Mówi się również, że Dorothy zanim wyszła za mąż za Charlsa, była kochanką Lorda Whartona, którego charakter był tak niesławny, że żadna kobieta nie mogła znaleźć się pod dachem Whartona na dłużej niż 24 godziny, żeby nie ucierpiała jej reputacja. Charles podejrzewał Dorothy o zdradę i choć wg. oficjalnych zapisków, zmarła ona i została pochowana w 1726 roku, podejrzewa się, że pogrzeb był udawany a Charles zamknął swoją żonę w pewnej części domu gdzie spędziła ona resztę życia aż do swojej śmierci.
Mawia się, że duch Dorothy nawiedza okolice dębowych schodów dworu i innych obszarów Raynham. Na początku 1800 roku, król George IV będący ówcześnie w Raynham zobaczył figurę kobiety w brązowej sukni stojącej obok jego łóżka. Jej twarz była blada a włosy rozczochrane. Ponownie młoda kobieta byłą widziana w roku 1835 przez Pułkownika Loftusa, który odwiedził dwór na święta. Widział ją tydzień później opisując ją jako młodą damę noszącą brązową satynową sukienkę, o cerze blado sinej. Wydawało się też, że nie miała oczu (tak jakby zostały wydłubane). Kilka lat później, Kapitan Frederich Marryat wraz z dwoma kompanami, widzieli "brązową damę" unoszącą się ponad schodami i trzymającą w dłoni lampę naftową. Marryat powiedział, że uśmiechała się w szatański sposób. Maryyat wyjął pistolet i strzelił ale kula tylko przeszła przez figurę.
Powyższe sławne zdjęcie zostało wykonane we wrześniu 1936 roku przez Kapitana Provanda i Indre Shira - obydwaj fotografowali Raynham, aby zdjęcia zamieścić w magazynie. Po wywołaniu zdjęć, "brązowa dama" ukazała się na jednym z nich. Tak jak przed laty tak i teraz, zawieszona ponad dębowymi schodami...
Opracowanie i tłumaczenie: Eurycide
Paranormalne.pl
źródło: http://paranormal.ab...t-Ghost-Photos/
Jeśli zobaczyć znaczy uwierzyć, to te zdjęcia powinny przekonać was do tego, że duchy naprawdę istnieją. Z każdym ze zdjęć jakie przedstawię w kolejnych seriach "Zobaczyć znaczy uwierzyć" wiąże się jakaś historia. Wszystkie przedstawione fotografie zostały uznane za autentyczne i stanowią jedyny w swoim rodzaju fizyczny dowód na istnienie duchów.
Brązowa Dama
Portret "Brązowej Damy" jest prawdopodobnie najbardziej znaną i rozpoznawaną fotografią ducha jaka kiedykolwiek została wykonana. Sądzi się, że na fotografii widzimy ducha Lady Dorothy Townshend, żony Charlsa Townshenda, - który był Drugim Wicehrabią Raynham, rezydencji Raynham w Noftfolk, w Anglii w roku 1700. Rezydencja Raynham była domem rodziny Townshend przez 300 lat. Dorothy była siostrą Sir Roberta Walpole - do którego żywiła uczucie. Mówi się również, że Dorothy zanim wyszła za mąż za Charlsa, była kochanką Lorda Whartona, którego charakter był tak niesławny, że żadna kobieta nie mogła znaleźć się pod dachem Whartona na dłużej niż 24 godziny, żeby nie ucierpiała jej reputacja. Charles podejrzewał Dorothy o zdradę i choć wg. oficjalnych zapisków, zmarła ona i została pochowana w 1726 roku, podejrzewa się, że pogrzeb był udawany a Charles zamknął swoją żonę w pewnej części domu gdzie spędziła ona resztę życia aż do swojej śmierci.
Mawia się, że duch Dorothy nawiedza okolice dębowych schodów dworu i innych obszarów Raynham. Na początku 1800 roku, król George IV będący ówcześnie w Raynham zobaczył figurę kobiety w brązowej sukni stojącej obok jego łóżka. Jej twarz była blada a włosy rozczochrane. Ponownie młoda kobieta byłą widziana w roku 1835 przez Pułkownika Loftusa, który odwiedził dwór na święta. Widział ją tydzień później opisując ją jako młodą damę noszącą brązową satynową sukienkę, o cerze blado sinej. Wydawało się też, że nie miała oczu (tak jakby zostały wydłubane). Kilka lat później, Kapitan Frederich Marryat wraz z dwoma kompanami, widzieli "brązową damę" unoszącą się ponad schodami i trzymającą w dłoni lampę naftową. Marryat powiedział, że uśmiechała się w szatański sposób. Maryyat wyjął pistolet i strzelił ale kula tylko przeszła przez figurę.
Powyższe sławne zdjęcie zostało wykonane we wrześniu 1936 roku przez Kapitana Provanda i Indre Shira - obydwaj fotografowali Raynham, aby zdjęcia zamieścić w magazynie. Po wywołaniu zdjęć, "brązowa dama" ukazała się na jednym z nich. Tak jak przed laty tak i teraz, zawieszona ponad dębowymi schodami...
Opracowanie i tłumaczenie: Eurycide
Paranormalne.pl
źródło: http://paranormal.ab...t-Ghost-Photos/