Skocz do zawartości


Informacje o artykule

  • Dodany: 25.03.2013 - 16:11
  • Wyświetleń: 6504
  • Odnośnik do tematu na forum:
    http://www.paranormalne.pl/topic/24435-pajaki-ktore-wypelzly-z-koszmaru/

    Podyskutuj o tym artykule na forum
 


* * * * *
3 Ocen

Pająki, które wypełzły z koszmaru

Napisane przez Freyja dnia 25.03.2013 - 16:11
Mogą istnieć na świecie pająki, które wypełzły wprost z koszmaru. W środkowej Afryce nazywane są „J’ba FoFi” (ogromy pająk, wym. „cz-ba fu fi”) Wielu ludzi może określać gigantycznego pająka jako takiego, który jest większy od ich dłoni. Niektórzy mogą myśleć o jeszcze większym, jak przerażający Goliath „pająk zjadający ptaki”, który ukrywa się w ciemnych zakątkach starożytnej Amazonii. Ten ośmionogi potwór może osiągać nawet 14 cali (ok. 36cm przyp. Tłum.).
Niestety, ci ludzie nie myślą w odpowiednio dużych kategoriach.
Rozmiar Kongijskiego Giganta jeśli wliczyć jego nogi może dochodzić do pięciu stóp (ok. 1,5 metra przyp. Tłum.) w poprzek ciała.
Według krypto zoologów (badaczy zajmujących się nieznanymi stworzeniami, które nie zostały rozpoznane przez ortodoksyjną naukę), większość J’ba FoFi żyje w Kongo. Tubylcy opowiadają historie o gigantycznych sieciach budowanych przez pająki, podobnych do tych, które buduje trapdoor spider (brak polskiej nazwy, łacińska klasyfikacja gatunku to Ctenizoidea Ctenizidae przyp. Tłum.) Większość historii opisuje pająki kopiące tunel pod korzeniami drzewa i kamuflujące go olbrzymim posłaniem z liści. Tworzą prawie niewidzialną sieć pomiędzy swoją kryjówką, a najbliższym drzewem, tak aby złapać całą ofiarę w sieć. Niektóre bezbronne stworzenia – które niedługo skończą w menu – pociągną za linkę alarmując pająka. Ofiara będzie złapana w sieć. Ten rodzaj łapania ofiar jest podobny do niektórych gatunków tarantuli.

Prawdopodobnie, jaja J’ba FoFi są jasne, żółto-białe i mają kształ orzeszka ziemnego. Tubylcy zapewniają, że młode są jasnożółte z fioletowym brzuchem. Ich ubarwienie ciemnieje i staje się brązowe z wiekiem. Niektórzy miejscowi w tych regionach Kongo gdzie J’ba FoFi był widziany twierdzą, że pająk ten był kiedyś całkiem pospolity, ale teraz występuje bardzo rzadko.
Poza świadectwami miejscowych, w świadomości zachodu J’ba FoFi pojawia się w krypto zoologicznej książce George’a Eberharta. Na stronie 204 Eberhart relacjonuje przerażające doświadczenie angielskiej pary podróżującej po dżungli w regionie znanym dzisiaj jako Kongo.
„R. K. Lloyd i jego żona jeździli po Belgijskim Kongo w 1938 kiedy nagle zobaczyli wielki obiekt przekraczający drogę przed nimi. W pierwszej chwili pomyśleli, że to małpa albo dziki kot, ale szybko zorientowali się, że to pająk o rozpiętości nóg prawie na 3 stopy”
Znany krypto zoolog William J. Gibbons, polował na afrykańskiego dinozaura, zwanego Mokele-mbembe, w którego istnienie wierzyli niektórzy. Na swojej trzeciej ekspedycji w poszukiwaniu stworzenia przybył do miejscowych, którzy relacjonowali swoje doświadczenia z gigantycznymi pająkami. Podzielił się tymi relacjami z czytelnikami, kiedy wrócił do Kanady:
„Na tej trzeciej ekspedycji do Równikowej Afryki, miałem okazję sprawdzić czy tubylcy wiedzą o takiej istocie jak gigantyczny pająk i faktycznie wiedzą o niej! Mówili o Jba Fofi, co znaczy gigantyczny albo olbrzymi pająk. Opisywali pająka jako brązowego z fioletowym brzuchem. Dorasta on do niezwykłych rozmiarów, z rozstawem nóg na co najmniej pięć stóp. Ogromne pająki budują razem gniazdo z liści, podobne kształtem do tradycyjnego afrykańskiego kapelusza, przędą okrągłą sieć (podobno bardzo mocną) pomiędzy dwoma drzewami z nicią rozpiętą w poprzek. „
To jest dokładnie ta sama relacja jaką słyszeli inni badacze. Chociaż pająk zdaje się być widywany głównie w Kongo, są też relacje o takim samym – lub podobnym – pająku zamieszkującym Ugandę i Republikę Środkowej Afryki.
„The ogromne żyjące na ziemi pająki polują na małe antylopy, ptaki i inne małe łupy, podobno są bardzo niebezpieczne, nie wspominając o jadowitości” twierdzi Gibbon. „Mówi się, że składają białe jaja, rozmiaru orzeszka ziemnego. Tubylcy pozwalają im się wykluwać jeśli je znajdą, ale zabijali je w przeszłości. Gigantyczne pająki były kiedyś bardzo powszechne, ale dziś to rzadki widok.
Wielu miejscowych opisuje populacje pająków jako bardzo liczną w przeszłości, ale teraz to już ginący gatunek. Wpływ cywilizacji w postaci przekształcania lasów deszczowych w pola uprawne wypłoszył pająki z ich naturalnego środowiska.
Chociaż ich liczba się zmniejsza, wciąż są widywane od czasu do czasu. Przywódca Baka, Timbo, przypadkowo powiedział nam o gigantycznym pająku który zamieszkał w lesie zaraz za jego wioską w listopadzie 2000, kiedy ja i Dave Woetzel z New Hamshire pojechaliśmy do niego w odwiedziny! Nie sądził, że będziemy zainteresowani tym stworzeniem, skoro byliśmy wtedy skupieni na Mokele-mbembe! Cenny dowód ominął nas.”
Kryptozoolodzy – jak wszyscy inni badacze – czasami dostają tylko te informacje, o które pytają!
Jeśli te giganty istnieją, ich fizjologia jest niezrozumiała. Niektórzy entomolodzy wytknęli nam, że pająki tej wielkości przekroczyłby limity ich exoszkieletów. Dodatkowo wiele mniejszych pająków ma prymitywny układ oddechowy, złożony z samych płucotchawek . Współcześnie niektóre pająki mają zarówno płucotchawki jak i tchawki. Taka kombinacja pozwala na mniejsze serce, lepszy przepływ krwi i większą szybkość i siłę. Jeśli Kongijski Gigant istnieje, najprawdopodobniej miałby i płucotchawki i tchawki.
„Przepytywaliśmy sześciu przewodników z Baka” kontynuuje Gibbon „wszyscy widzieli te pająki raz czy dwa i wszyscy twierdzili, że byłyby one zdolne zabić człowieka. Według Baka (i łowców z Bantu, którzy polowali na nie) gigantyczne pająki były kiedyż niespotykanie powszechne i często budowały gniazda blisko wiosek ludzi. Teraz stały się dość rzadkie, głównie dzięki wycince lasów w Centralnej Afryce, ale sądzę, że ciągle można znaleźć wiele z nich w dziczy, i ciągle zamieszkują lasy dawnego Belgijskiego Kongo i Zairu, gdzie Lloyds widział jednego w 1938.”
Gibbon znał Lloydów osobiście i dodaje, że Lloyd próbował zrobić zdjęcie pająka, podczas gdy pani Lloyd była tak sparaliżowana strachem, że wszystko czego chciała to wrócić do domu.
Niektóre historie o gigantycznych pająkach to coś więcej niż tylko legendy opowiadane w wioskach o nieznanych misjonarzach których pomocnicy zostali zabici przez pająki.
Angielski misjonarz, o nazwisku Arthur Simes, relacjonuje incydent który miał miejsce w Ugandzie w latach ’90 XIX stulecia. Podczas spacerów niedaleko wybrzeża jeziora Nyasa, jego pomocnicy zostali złapani w wielką sieć. Kilka gigantycznych pająków natychmiast znalazło się przy nich wpuszczając im trujący jad. Później, wszyscy oni bardzo spuchli, dostali gorączki, drgawek i zmarli.
Simes twierdził że odpędził pająki przy pomocy pistoletu.
Niezależnie od tego czy Kongijski pająk jest prawdziwy, czy to tylko mit, pozostaje widywany. I miejmy nadzieję, że ktokolwiek będzie go poszukiwał, zobaczy pająka zanim pająk zobaczy jego.

tłumaczenie z: www.helium.com
  • 0