William B. Stoecker:
Reptoidzi, bądź jak kto woli gadzie humanoidy, są jakby przedmiotem dyskusji między ufologami i badaczami zjawisk paranormalnych. Stworzenia te przedstawiane są jako drobne, mniejsze niż przeciętny człowiek, do 12 stóp, posiadające szponiaste ręce i nogi oraz łuskowatą, często zieloną skórę. Niektóre, lecz nie wszystkie, posiadają ogony. Wiele z nich nosi maskujące szaty, podobnie jak mnisi. Niektóre raporty opisują je jako posiadające rogi i skrzydła, przypominające popularne wizerunki demonów. Interesujące jest spostrzeżenie, iż obserwatorzy zauważyli ogromną różnorodność „obcych” i kryptoidów, natomiast raporty o klasycznych demonach są bardzo, bardzo rzadkie. Reptoidy zgłaszają osoby uprowadzone przez UFO, są też raporty o tych stworzeniach błąkających się po Ziemi, zazwyczaj na bagnach. Kiedy żadne UFO nie jest zaobserwowane. Praktycznie nie ma żadnych przekonywujących dowodów i stosunkowo mniej potwierdzeń pewnych, że faktycznie istnieją. Proszę zrozumieć, co mam tu na myśli. Nie twierdzę, że nie istnieją bądź nie mogą istnieć. Negatywna odpowiedź jest niemożliwa do udowodnienia, jednak jak wiem lepiej, niż próbować. Jako uprowadzony przez UFO, mam wiele doświadczeń paranormalnych, nie jestem jednym z tych ludzi drwiących z tego typu spraw. Uważam mimo to, iż rzetelne dowody na istnienie tych stworzeń są słabe.
Autor i badacz John Rhodes wierzy w istnienie reptoidów i w możliwość ich wyewoluowania z niektórych gatunków niewielkich dinozaurów. Zaproponował aby odpowiedzialność zrzucić na jakiś dawny kataklizm, przez który ich przodkowie wycofali się do podziemi lub wyemigrowali na inną planetę a nawet do równoległych wszechświatów. Inni badacze sugerują, iż te inteligentne dinozaury mogły ewoluować na Antarktydzie gdy Ziemia była znacznie cieplejsza niż dziś, uciekając do podziemi przed arktyczną nocą. Ale jeśli tak było, to jak przetrwałyby w podziemiu przed, do czasu rozwinięcia ich technologii? I dlaczego nigdzie nie ma skamielin ukazujących proces ewolucji tych stworzeń? Po spotkaniu z Johnem Rhodes jestem przekonany, że jest on inteligentnym i honorowym badaczem. Nadal jednak nie ma dowodu na istnienie reptoidów.
Istnieją rozległe legendy wśród wielu kultur, dotyczące istnienia reptoidów. Jednak uważne ich przestudiowanie ukazuje, że prawie nigdy nie zawiera jakichkolwiek nie zagadkowych opisów. Większość zdaje się odnosić do wyglądu smoków bądź „węży”(w rzeczywistości skierowane w stronę smoków) jako opiekuńczych duchów. To bardzo ważna tajemnica sama w sobie właściwa i wiarygodna, odcinając się od artykułu (cała książka została napisana na ten temat). W Księdze Rodzaju, w Biblii opisano „węża” (przy okazji, nigdy nie identyfikowany z Szatanem) jako ofiarowującym wolność, posiadający siłę przemawiania, nie będący ukształtowany jak te beznogie pełzające na ziemi (do czasu aż Bóg je przeklął). Ludzie założyli domniemając, że to węże były raptoidami, jednak w Biblii nie ma na to wyraźnych wskazówek. Niektórzy badacze cytowali hinduski mit twierdząc, że raptoidy pochodziły z podziemia. Jednak w hinduskich legendach stwierdzano, że niektóre z nich mogły z ludzi wziąć więcej lub mniej form, gdy tylko tego chciały. W innych przypadkach sprawiały wrażenie wielkich węży i opisuje się je jako naturalne duchy wiosen i dobra (jak smoki). Większość jest życzliwa (jak chińskie smoki), kilka z nich jest natomiast wrogo nastawionych (jak po – chrześcijańskie smoki w europejskiej Wiedzy). Nagas nie zawsze żyły pod ziemią; są też często opisywane jako stworzenia morskie.
Sprawa wydaje się niejasna jeśli chodzi o kwestię duchów opiekuńczych. Prometeusz, w greckim micie, był przyjacielem ludzkości ofiarowując nam dar ognia, przez co został straszliwie ukarany przez Zeusa, który chciał pozostawić ludzi słabymi i wykazać swoją ignorancję. Biblijny wąż przyniósł biedę i śmierć ludzkości. Ale wiedza to jest właściwie dwuznaczna w sobie i jak technologia przynosi narzędzia do niszczenia, tak inne narzędzia przynoszą dobrobyt.
Olbrzymi lub nefilimowie ze Starego Testamentu są często przedstawiani jako reptalianie, jednak nie gdzie nie są opisywani w ten sposób. W Księdze Rodzaju klasa upadających aniołów (Grigorich, przyp. tłum.) łączyła się z w pary z ludzkimi kobietami rodząc rasę olbrzymów. Kolejna tajemnica – brak połączenia nefilimów z reptoidami. Pierzasty wąż Quetzalcoatl (jeden z najważniejszych bogów plemion Mezoameryki, przyp. tłum.) lub Kukulcan kultury Majów jest opisywany jako jeden z ludzi bądź coś przypominającego smoka, w legendach pochodzący i powracający na Karaiby. Nie był jednak opisywany jako reptoid. Wschodni królowie i imperatorzy stwierdzili ich pokrewieństwo ze smokami, ojciec Króla Artura w brytyjskim micie był Uther Pedragon i nie pozwolił nam zapomnieć inspiracji dla historii Drakuli, Vladimirze Dracul. W rzeczywistości istnieje różnica między smokami a reptoidami.
Dnia 29 czerwca 1988 roku szesnastoletni Christopher Davis, jadąc okolicami Scape Ore Swamp w Lee Country, południowa Carolina, zgłosił lokalnej policji że został zaatakowany przez raptoida wysokiego na siedem stóp z łuskowatą, zieloną skórą, trzema palcami u rąk i trzema u nóg, i świecącymi (lub odbijającymi światło) czerwonymi oczami. Jego samochodowe lusterko zostało uszkodzone i z zadrapaniami na górze samochodu. Kilkoro innych ludzi na tym terenie miało podobne spotkania, kilka innych samochodów zostało uszkodzonych. Zastępcy szeryfa znaleźli trzy ślady odcisków stóp. To prawdopodobnie najmocniejszy dowód kiedykolwiek, w tej sprawie. Sceptycy utrzymują, że świecące czerwone oczy często zgłaszane przez osoby spotykające się z tego typu sprawami w popularnej fikcji... ale czy ten zwrot nie mógłby być prawdą? W tej chwili, silny jak Lee County dowodem jest to, iż nie udowadnia istnienia rasy (fizycznej lub paranormalnej) reptoidów. John Keel i inni badacze mają skatalogowane ogromny i zdezorientowany szereg prawdzie przerażających stworzeń spotykanych wśród wielkiej różnorodności ludzi. Jesteśmy też w podziale w tym świecie wśród różnorodnych potworów, lub jednymi z kilku istnień będąc zdolnymi do zmiany kształtu... i/lub projektowania obrazu w naszych umysłach. Może to być częściowo prawdą w spotkaniach z UFO i bardzo realnym spotkaniem ze zjawiskami paranormalnymi może być interpretowane w wyrażeniach naszej nadziei. Reptoidy, bladość, Monthman, itd., mogą mieć bardzo różny wygląd od tego co została zaobserwowane, bądź nawet niewidoczne dla oczu... Być może są bezpośrednio postrzegane przez umysł.
Są też inne zgłoszenia reptoidów, zazwyczaj blisko wody. Notatki że UFO także są często widziane unoszące się nad zbiornikami wodnymi, czasem też wchodzące bądź je opuszczające. Może też być, jak wszyscy wiemy, że istnieje na dnie morza baza obcych... lub być może woda z wieloma tajemnicami, może ułatwiać paranormalne znaki lub podróż między światami. Nastolatki z Vancouver Island w sierpniu 1972 roku zaobserwowali pościg przez najwyraźniej wodnego reptoida blisko Thetis Lake. W 1955 roku biznesmen w Loveland, Ohio, zaobserwował kilka wysokich na cztery stopy zielonych dwunożnych z płetwowatymi rękami i nogami, i powiedział że jeden trzymał coś sprawiającego wrażenie metalowego pręta emitującego iskry.
Liczni domniemani uprowadzeni zaobserwowali reptoidy, jednak nawet największa liczba zaobserwowanych isektoidów, gigantów, karłów, stworzeń podobnych do Sasquatcha, i wysokie blondynki które sprawiają dziwne wrażenie, są całkowicie ludźmi. Czy wierzymy że Ziemia jest regularnie odwiedzana przez hordy istot z wielu rożnych światów, wszystkie które nie mają nic lepszego do roboty niż prowadzenie bez końca medycznych testów i studiowanie geologii, zadawać idiotyczne pytania i udzielać równie idiotycznych odpowiedzi? Lub, nie jest to lepsze, jak autor i badacz John Keel stwierdził, że wielu uprowadzonych są z podstępnymi duchami które tworzą obraz bezpośrednio w ludzkich umysłach?
Być może czasami mamy wrodzoną tendencję do widzenia istot jako reptoidów, możliwe, że jest to odpowiednie do naszego naturalnego strachu przed krokodylami i wężami. Może ma to coś wspólnego z faktem, że mamy reptalian w R – kompleksowej części naszego mózgu, przypuszczalnie odpowiedzialna za wiele z naszej agresji, terytorialności i miłości do rytuałów.
Autor David Icke przyjmując ideę istnienia reptoidów posunął się dalej niż inni, twierdząc że członkowie społecznej elity, włączając angielskich Royalsów, są reptoidami przebranymi za ludzi bądź ich połączeniem, hybrydami. Ci z nas, którzy studiują spisek New World Order nie mają problemu z wiarą w taką teorię, najgorsi ludzie posiadający władzę, ale ludzie przecież nie mogą nawet uwierzyć w skrzyżowanie w większością innych ssaków. Jak możemy więc krzyżować się z reptalianami bądź stworzeniami z innej planety? Być może elita czystej krwi jest skłonna do posiadania demonicznych zdolności i psychicznie wrażliwi ludzie mogą postrzegać demony z pewnych powodów widząc je jako reptoidy. Znowu jednak, gdzie jest dowód? Icke silnie opiera się na podstawie zeznań ludzi takich jak Arizona Wilder i Cathy O’Brien, które twierdzą że są ofiarami umysłowej kontroli. Czy elita nie ma wątpliwości iż nie mogą one być stale kontrolowane i karmione dezinformacjami? Nie mogłaby po prostu ich zabić jeśli przełamią się i odsłonią prawdę o najskrytszych sekretach naszych władców? Alternatywnie, jeśli nie byli nigdy pod umysłową kontrolą, wszystko co powiedzieli jest nieprawdziwe.
Rzeczywistość może być dziwniejsza i bardziej złożona niż to. Większość z nas ma wyprane mózgi do akceptowania filozofii materializmu, który upiera się że nie ma Boga, żadnego życia po życiu, tylko masa/energia/kosmos/czas, obserwowalny, wymierny wszechświat fizyczny, że umysł jest zaledwie pośrednim przejawem, z mózgiem będącym rodzajem elektrochemicznego komputera. Ale jest też konkurencyjna filozofia. Idealiści dowodzą że umysł/myśl/duch to główna rzeczywistość, że fizyczny wszechświat jest ale wielką myślą. Jeżeli tak, rzeczywistość może być nie być dwustronna(rzeczywiste/nierzeczywiste) ale analogowa, ze zmiennymi stopniami i rodzajami rzeczywistości. W tego typu wszechświecie jest pokój dla wielkiej liczby dziwnych rzeczy... nawet reptoidów.
Reptoidzi, bądź jak kto woli gadzie humanoidy, są jakby przedmiotem dyskusji między ufologami i badaczami zjawisk paranormalnych. Stworzenia te przedstawiane są jako drobne, mniejsze niż przeciętny człowiek, do 12 stóp, posiadające szponiaste ręce i nogi oraz łuskowatą, często zieloną skórę. Niektóre, lecz nie wszystkie, posiadają ogony. Wiele z nich nosi maskujące szaty, podobnie jak mnisi. Niektóre raporty opisują je jako posiadające rogi i skrzydła, przypominające popularne wizerunki demonów. Interesujące jest spostrzeżenie, iż obserwatorzy zauważyli ogromną różnorodność „obcych” i kryptoidów, natomiast raporty o klasycznych demonach są bardzo, bardzo rzadkie. Reptoidy zgłaszają osoby uprowadzone przez UFO, są też raporty o tych stworzeniach błąkających się po Ziemi, zazwyczaj na bagnach. Kiedy żadne UFO nie jest zaobserwowane. Praktycznie nie ma żadnych przekonywujących dowodów i stosunkowo mniej potwierdzeń pewnych, że faktycznie istnieją. Proszę zrozumieć, co mam tu na myśli. Nie twierdzę, że nie istnieją bądź nie mogą istnieć. Negatywna odpowiedź jest niemożliwa do udowodnienia, jednak jak wiem lepiej, niż próbować. Jako uprowadzony przez UFO, mam wiele doświadczeń paranormalnych, nie jestem jednym z tych ludzi drwiących z tego typu spraw. Uważam mimo to, iż rzetelne dowody na istnienie tych stworzeń są słabe.
Autor i badacz John Rhodes wierzy w istnienie reptoidów i w możliwość ich wyewoluowania z niektórych gatunków niewielkich dinozaurów. Zaproponował aby odpowiedzialność zrzucić na jakiś dawny kataklizm, przez który ich przodkowie wycofali się do podziemi lub wyemigrowali na inną planetę a nawet do równoległych wszechświatów. Inni badacze sugerują, iż te inteligentne dinozaury mogły ewoluować na Antarktydzie gdy Ziemia była znacznie cieplejsza niż dziś, uciekając do podziemi przed arktyczną nocą. Ale jeśli tak było, to jak przetrwałyby w podziemiu przed, do czasu rozwinięcia ich technologii? I dlaczego nigdzie nie ma skamielin ukazujących proces ewolucji tych stworzeń? Po spotkaniu z Johnem Rhodes jestem przekonany, że jest on inteligentnym i honorowym badaczem. Nadal jednak nie ma dowodu na istnienie reptoidów.
Istnieją rozległe legendy wśród wielu kultur, dotyczące istnienia reptoidów. Jednak uważne ich przestudiowanie ukazuje, że prawie nigdy nie zawiera jakichkolwiek nie zagadkowych opisów. Większość zdaje się odnosić do wyglądu smoków bądź „węży”(w rzeczywistości skierowane w stronę smoków) jako opiekuńczych duchów. To bardzo ważna tajemnica sama w sobie właściwa i wiarygodna, odcinając się od artykułu (cała książka została napisana na ten temat). W Księdze Rodzaju, w Biblii opisano „węża” (przy okazji, nigdy nie identyfikowany z Szatanem) jako ofiarowującym wolność, posiadający siłę przemawiania, nie będący ukształtowany jak te beznogie pełzające na ziemi (do czasu aż Bóg je przeklął). Ludzie założyli domniemając, że to węże były raptoidami, jednak w Biblii nie ma na to wyraźnych wskazówek. Niektórzy badacze cytowali hinduski mit twierdząc, że raptoidy pochodziły z podziemia. Jednak w hinduskich legendach stwierdzano, że niektóre z nich mogły z ludzi wziąć więcej lub mniej form, gdy tylko tego chciały. W innych przypadkach sprawiały wrażenie wielkich węży i opisuje się je jako naturalne duchy wiosen i dobra (jak smoki). Większość jest życzliwa (jak chińskie smoki), kilka z nich jest natomiast wrogo nastawionych (jak po – chrześcijańskie smoki w europejskiej Wiedzy). Nagas nie zawsze żyły pod ziemią; są też często opisywane jako stworzenia morskie.
Sprawa wydaje się niejasna jeśli chodzi o kwestię duchów opiekuńczych. Prometeusz, w greckim micie, był przyjacielem ludzkości ofiarowując nam dar ognia, przez co został straszliwie ukarany przez Zeusa, który chciał pozostawić ludzi słabymi i wykazać swoją ignorancję. Biblijny wąż przyniósł biedę i śmierć ludzkości. Ale wiedza to jest właściwie dwuznaczna w sobie i jak technologia przynosi narzędzia do niszczenia, tak inne narzędzia przynoszą dobrobyt.
Olbrzymi lub nefilimowie ze Starego Testamentu są często przedstawiani jako reptalianie, jednak nie gdzie nie są opisywani w ten sposób. W Księdze Rodzaju klasa upadających aniołów (Grigorich, przyp. tłum.) łączyła się z w pary z ludzkimi kobietami rodząc rasę olbrzymów. Kolejna tajemnica – brak połączenia nefilimów z reptoidami. Pierzasty wąż Quetzalcoatl (jeden z najważniejszych bogów plemion Mezoameryki, przyp. tłum.) lub Kukulcan kultury Majów jest opisywany jako jeden z ludzi bądź coś przypominającego smoka, w legendach pochodzący i powracający na Karaiby. Nie był jednak opisywany jako reptoid. Wschodni królowie i imperatorzy stwierdzili ich pokrewieństwo ze smokami, ojciec Króla Artura w brytyjskim micie był Uther Pedragon i nie pozwolił nam zapomnieć inspiracji dla historii Drakuli, Vladimirze Dracul. W rzeczywistości istnieje różnica między smokami a reptoidami.
Dnia 29 czerwca 1988 roku szesnastoletni Christopher Davis, jadąc okolicami Scape Ore Swamp w Lee Country, południowa Carolina, zgłosił lokalnej policji że został zaatakowany przez raptoida wysokiego na siedem stóp z łuskowatą, zieloną skórą, trzema palcami u rąk i trzema u nóg, i świecącymi (lub odbijającymi światło) czerwonymi oczami. Jego samochodowe lusterko zostało uszkodzone i z zadrapaniami na górze samochodu. Kilkoro innych ludzi na tym terenie miało podobne spotkania, kilka innych samochodów zostało uszkodzonych. Zastępcy szeryfa znaleźli trzy ślady odcisków stóp. To prawdopodobnie najmocniejszy dowód kiedykolwiek, w tej sprawie. Sceptycy utrzymują, że świecące czerwone oczy często zgłaszane przez osoby spotykające się z tego typu sprawami w popularnej fikcji... ale czy ten zwrot nie mógłby być prawdą? W tej chwili, silny jak Lee County dowodem jest to, iż nie udowadnia istnienia rasy (fizycznej lub paranormalnej) reptoidów. John Keel i inni badacze mają skatalogowane ogromny i zdezorientowany szereg prawdzie przerażających stworzeń spotykanych wśród wielkiej różnorodności ludzi. Jesteśmy też w podziale w tym świecie wśród różnorodnych potworów, lub jednymi z kilku istnień będąc zdolnymi do zmiany kształtu... i/lub projektowania obrazu w naszych umysłach. Może to być częściowo prawdą w spotkaniach z UFO i bardzo realnym spotkaniem ze zjawiskami paranormalnymi może być interpretowane w wyrażeniach naszej nadziei. Reptoidy, bladość, Monthman, itd., mogą mieć bardzo różny wygląd od tego co została zaobserwowane, bądź nawet niewidoczne dla oczu... Być może są bezpośrednio postrzegane przez umysł.
Są też inne zgłoszenia reptoidów, zazwyczaj blisko wody. Notatki że UFO także są często widziane unoszące się nad zbiornikami wodnymi, czasem też wchodzące bądź je opuszczające. Może też być, jak wszyscy wiemy, że istnieje na dnie morza baza obcych... lub być może woda z wieloma tajemnicami, może ułatwiać paranormalne znaki lub podróż między światami. Nastolatki z Vancouver Island w sierpniu 1972 roku zaobserwowali pościg przez najwyraźniej wodnego reptoida blisko Thetis Lake. W 1955 roku biznesmen w Loveland, Ohio, zaobserwował kilka wysokich na cztery stopy zielonych dwunożnych z płetwowatymi rękami i nogami, i powiedział że jeden trzymał coś sprawiającego wrażenie metalowego pręta emitującego iskry.
Liczni domniemani uprowadzeni zaobserwowali reptoidy, jednak nawet największa liczba zaobserwowanych isektoidów, gigantów, karłów, stworzeń podobnych do Sasquatcha, i wysokie blondynki które sprawiają dziwne wrażenie, są całkowicie ludźmi. Czy wierzymy że Ziemia jest regularnie odwiedzana przez hordy istot z wielu rożnych światów, wszystkie które nie mają nic lepszego do roboty niż prowadzenie bez końca medycznych testów i studiowanie geologii, zadawać idiotyczne pytania i udzielać równie idiotycznych odpowiedzi? Lub, nie jest to lepsze, jak autor i badacz John Keel stwierdził, że wielu uprowadzonych są z podstępnymi duchami które tworzą obraz bezpośrednio w ludzkich umysłach?
Być może czasami mamy wrodzoną tendencję do widzenia istot jako reptoidów, możliwe, że jest to odpowiednie do naszego naturalnego strachu przed krokodylami i wężami. Może ma to coś wspólnego z faktem, że mamy reptalian w R – kompleksowej części naszego mózgu, przypuszczalnie odpowiedzialna za wiele z naszej agresji, terytorialności i miłości do rytuałów.
Autor David Icke przyjmując ideę istnienia reptoidów posunął się dalej niż inni, twierdząc że członkowie społecznej elity, włączając angielskich Royalsów, są reptoidami przebranymi za ludzi bądź ich połączeniem, hybrydami. Ci z nas, którzy studiują spisek New World Order nie mają problemu z wiarą w taką teorię, najgorsi ludzie posiadający władzę, ale ludzie przecież nie mogą nawet uwierzyć w skrzyżowanie w większością innych ssaków. Jak możemy więc krzyżować się z reptalianami bądź stworzeniami z innej planety? Być może elita czystej krwi jest skłonna do posiadania demonicznych zdolności i psychicznie wrażliwi ludzie mogą postrzegać demony z pewnych powodów widząc je jako reptoidy. Znowu jednak, gdzie jest dowód? Icke silnie opiera się na podstawie zeznań ludzi takich jak Arizona Wilder i Cathy O’Brien, które twierdzą że są ofiarami umysłowej kontroli. Czy elita nie ma wątpliwości iż nie mogą one być stale kontrolowane i karmione dezinformacjami? Nie mogłaby po prostu ich zabić jeśli przełamią się i odsłonią prawdę o najskrytszych sekretach naszych władców? Alternatywnie, jeśli nie byli nigdy pod umysłową kontrolą, wszystko co powiedzieli jest nieprawdziwe.
Rzeczywistość może być dziwniejsza i bardziej złożona niż to. Większość z nas ma wyprane mózgi do akceptowania filozofii materializmu, który upiera się że nie ma Boga, żadnego życia po życiu, tylko masa/energia/kosmos/czas, obserwowalny, wymierny wszechświat fizyczny, że umysł jest zaledwie pośrednim przejawem, z mózgiem będącym rodzajem elektrochemicznego komputera. Ale jest też konkurencyjna filozofia. Idealiści dowodzą że umysł/myśl/duch to główna rzeczywistość, że fizyczny wszechświat jest ale wielką myślą. Jeżeli tak, rzeczywistość może być nie być dwustronna(rzeczywiste/nierzeczywiste) ale analogowa, ze zmiennymi stopniami i rodzajami rzeczywistości. W tego typu wszechświecie jest pokój dla wielkiej liczby dziwnych rzeczy... nawet reptoidów.
Tłumaczenie dla paranormalne.pl : Sante
Are reptoids real ?