Legenda i pierwsze udokumentowane żniwa
Diament "The Black Orlov" znany również jako "Eye Of Brahma" mający obecnie 67.50 karata był częścią o wiele większego 195 karatowego nieoszlifowanego i pochodzi z dziewiętnastowiecznych Indii. Legenda mówi, że nieoszlifowany diament służył tam jako oko w statuetce Brahma, boga stworzenia, w hinduizmie członka trzech "Aspektów Boga" (tzw. Trimurti) wraz z Wisznu i Śiwą. Podobno statuetka stała w świątyni w mieście Pondicherry, aż diament został skradziony przez podróżnego mnicha. Podobno też wtedy został przeklęty. Historia podróży diamentu od tego momenty pozostaje tajemnicą i nie wiadomo dokładnie jakie żniwo zebrała klątwa. W 1932 roku został on importowany do Stanów Zjednoczonych przez europejskiego handlarza diamentami J.W. Parisa. Przyjechał on do Nowego Jorku by znaleźć kupca na to nieoszlifowane cudeńko i znalazł go zaledwie tydzień po przyjeździe do miasta. Niedługo po sprzedaży diamentu, siódmego kwietnia tego samego roku odebrał sobie życie skacząc z manhattańskiego drapacza chmur na 5th Avenue. Znaleziono u niego w domu dwa listy, jeden zaadresowany do jego żony, a drugi do jednego ze współpracowników.
Rosyjsko-rzymska tragedia
Na przełomie dwudziestego wieku diament trafił do rosyjskiej spadkobierczyni tronu księżniczki Nadii Vygin-Orlov (od której diament zyskał swoją nazwę). Podczas rewolucji w Rosji w roku 1917, księżniczka uciekła z rodzinnego państwa, żeby skryć się w bezpiecznym Rzymie we Włoszech. Nie było to jednak tak bezpieczne miejsce. Drugiego grudnia 1947 roku, piętnaście lat po fatalnej śmierci J.W. Parisa księżniczka popełniła samobójstwo skacząc z budynku w Rzymie. Najpewniej było to samobójstwo. W tym czasie Nadia była żoną rosyjskiego jubilera, ale nie wiele wiadomo o okolicznościach jej śmierci. Zaledwie kilka miesięcy później kolejna członkini rosyjskiej rodziny królewskiej, księżniczka Leonila Viktorovna-Bariatinsky, żona dowódcy rosyjskiej marynarki księcia Andre Glinstine także popełniła samobójstwo skacząc z budynku. Nie wiele wiadomo o tym co popchnęło ją do takiego czynu. Wiadomo jednak, że w czasie swojej śmierci była posiadaczką diamentu Black Orlov.
Przełamanie klątwy
W roku 1950 postanowiono złamać klątwę kamienia. Charles F. Wilson poprosił australijskiego jubilera o pocięcie diamentu na mniejsze kawałki i oszlifowanie go. Szlifowanie trwało dwa lata, ale opłaciło się. Kamień stał się częścią naszyjnika stworzonego z 124 diamentów. Od czasu szlifowania nie było żadnych przypadków śmierci właścicieli. Naszyjnik miał być nawet noszony przez aktorkę Felicity Huffman na rozdaniu Oskarów w 2006 roku jednak nie była widziana z kamieniem na szyi. Obecnym właścicielem jest Dennis Petimezas.